Blog

Jakub Spalik Poniedziałek, 17 lipiec 2023

Odpowiedzialność członków zarządu spółki z o.o. za jej zobowiązania

Odpowiedzialność członków zarządu spółki z o.o. za jej zobowiązania

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością stanowią niezwykle atrakcyjną formę prowadzenia działalności gospodarczej.
Atrakcyjność ta polega przede wszystkim na braku odpowiedzialności wspólników takiej spółki za jej zobowiązania. Warto jednak pamiętać, że z dobrodziejstwa przewidzianej ochrony wspólników nie korzystają członkowie zarządu spółki z o.o. 
szczególności, mogą oni ponosić odpowiedzialność za zobowiązania spółki w przypadku bezskuteczności egzekucji prowadzonej przeciwko spółce. 

  • przepisy przewidują rygorystyczną odpowiedzialność członków zarządu, w tym w przypadku wystąpienia bezskuteczności egzekucji względem spółki; 
  • odpowiedzialność przewidziana w art. 299 § 1 k.s.h. nie ma charakteru bezwarunkowego, członek zarządu może uchylić się od niej w przypadkach wskazanych w ustawie; 
  • ciężar dowodu wystąpienia okoliczności wyłączających odpowiedzialność członka zarządu z art. 299 § 1 k.s.h. spoczywa na tej osobie, która na ich zaistnienie się powołuje; 
  • wspólnik, który jednocześnie jest członkiem zarządu, ponosi odpowiedzialność przewidzianą art. 299 § 1 k.s.h. na takich samych zasadach, co członkowie zarządu niebędący wspólnikami. 

Dlaczego członkowie zarządu mogą ponosić odpowiedzialność za zobowiązania spółki z o.o.?  

Fakt możliwości pociągnięcia członków zarządu do odpowiedzialności za zobowiązania spółki z o.o. wynika z ustawowej konstrukcji tej spółki. Zgodnie z art. 201 § 1 Kodeksu spółek handlowych1 (dalej k.s.h.), Zarząd prowadzi sprawy spółki i reprezentuje spółkę. Zarząd jest zatem najwyższym organem spółki z o.o. To właśnie ten organ jest uprawniony, i jednocześnie zobowiązany, do prowadzenia spraw i reprezentacji spółki. W uproszczeniu można zatem powiedzieć, że zarząd jest organem kierowniczym i wykonawczym spółki. Inaczej niż w przypadku spółek osobowych, zasadniczo wspólnicy spółki z o.o. nie są uprawnieni do jej reprezentacji i prowadzenia jej spraw, chyba że pozostają jednocześnie członkami zarządu lub pełnomocnikami spółki. Wspólnicy spółki działają w niej poprzez zgromadzenie wspólników, który to organ można w uproszczeniu nazwać organem uchwałodawczym. Wspólnicy spółki z o.o. mają zatem na spółkę wpływ pośredni, a jej kierowanie powierzają wybranym przez siebie osobom, powołując je do pełnienia funkcji w zarządzie. Z uwagi na przyjęty model, ustawodawca wyłączył odpowiedzialność wspólników spółki z o.o. za jej zobowiązania. Zgodnie bowiem z art. 151 § 4 k.s.h., Wspólnicy nie odpowiadają za zobowiązania spółki.  

Wobec powierzenia członkom zarządu funkcji kierowniczych, ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie licznych przepisów przewidujących ich odpowiedzialność. Skoro bowiem zarząd niejako zastępuje wspólników przy prowadzeniu spraw spółki i jej reprezentacji, to celem zabezpieczenia spółki i jej wspólników oraz kontrahentów, zasadnym było określenie zasad ich odpowiedzialności wobec wymienionych podmiotów. 

Odpowiedzialność członków zarządu z art. 299 § 1 k.s.h. 

Odpowiedzialność członków zarządu w przypadku bezskuteczności egzekucji prowadzonej przeciwko spółce uregulowana została w art. 299 k.s.h. Jedną z funkcji tego przepisu jest ustawowe zmotywowanie członków zarządu do spełnienia obowiązku prawnego polegającego na zgłoszeniu we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki w przypadku zaistnienia przesłanek ustawowych, o czym będzie mowa dalej 

Zgodnie z art. 299 § 1 k.s.h.Jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania. W literaturze przedmiotu trafnie zaznacza się, że „Przesłanki solidarnej odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki, przewidzianej w art. 299 § 1, są tylko dwie: pierwsza – że istnieje niezaspokojone zobowiązanie spółki, a druga – że egzekucja prowadzona przeciwko spółce okazała się bezskuteczna. Wierzyciel nie musi wykazywać, iż wyczerpał wszelkie możliwe sposoby egzekucji. Ponoszenie odpowiedzialności przez członków zarządu nie jest także uwarunkowane tym, aby bezskuteczność egzekucji została formalnie stwierdzona z inicjatywy wierzyciela występującego z powództwem. Ustalenie przesłanki bezskuteczności egzekucji może nastąpić na podstawie każdego dowodu wskazującego, że spółka nie ma majątku, który pozwalałby na zaspokojenie wierzyciela – może być to np. postanowienie sądu o oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości z tego powodu, że majątek spółki nie wystarcza nawet na koszty postępowania, bilans spółki, z którego wynika, że nie ma ona majątku wystarczającego na zaspokojenie wierzyciela, postanowienie o bezskutecznym umorzeniu egzekucji uzyskane przez innego wierzyciela. (tak:M. Rodzynkiewicz [w:] Kodeks spółek handlowych. Komentarz, wyd. VII, WKP 2018, art. 299.)  

Należy zatem zaznaczyć, że przesłanki zaistnienia odpowiedzialności z art. 299 § 1 k.s.h. skonstruowane zostały w sposób mający na celu zabezpieczenie interesów wierzycieli spółki. Pierwsza przesłanka polega tu bowiem jedynie na fakcie istnienia niezaspokojonego zobowiązania spółki. Źródło takiego zobowiązania może być rozmaite i wynikać, np. z faktu braku zapłaty zobowiązania wynikającego z umowy lub orzeczenia sądu. Druga przesłanka wskazuje na konieczność zaistnienia bezskuteczności prowadzonej przeciwko spółce egzekucji. Warto jednak pamiętać tu o tym, że przesłanka ta rozumiana jest szeroko. Brak jest zatem konieczności uzyskania postanowienia komornika o umorzeniu egzekucji ze względu na jej bezskuteczność. Bezskuteczność tę można bowiem wykazać za pomocą każdego dowodu, który pozwalać będzie na stwierdzenie, że spółka nie ma majątku wystarczającego do zaspokojenie wierzyciela.  

Wbrew literalnej wykładni art. 299 § 1 k.s.h. nie można przyjąć, że odpowiedzialność członków zarządu z tytułu bezskuteczności egzekucji prowadzonej przeciwko spółce ma charakter subsydiarny i solidarny ze spółką. Trafnie zaznacza się bowiem w doktrynie, że Artykuł 299 k.s.h. reguluje problematykę odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki. W odróżnieniu jednak od na przykład art. 31 § 1 k.s.h. nie jest to odpowiedzialność solidarna członków zarządu i spółki, a jedynie odpowiedzialność solidarna członków zarządu. Ponadto trudno tu mówić o subsydiarności jako przeciwieństwie do odpowiedzialności pierwszorzędnej. Można co najwyżej przyjąć posiłkową, uzupełniającą odpowiedzialność członków zarządu, jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna. Subsydiarność musiałaby oznaczać wspólną odpowiedzialność spółki i członków zarządu z określoną kolejnością zaspokojenia, podczas gdy w kontekście komentowanej regulacji możemy mówić jedynie o kolejności, bez wspólnej odpowiedzialności.(tak: A. Kidyba [w:] M. Dumkiewicz, A. Kidyba, Komentarz aktualizowany do art. 1-300 Kodeksu spółek handlowych, LEX/el. 2023, art. 299.) 

Tym samym należy przyjąć, że solidarność, o której mowa w art. 299 § 1 k.s.h. występuje jedynie pomiędzy członkami zarządu, a nie między członkami zarządu i spółką. Stanowisko to jest o tyle zasadne, że w pełni odpowiada konstrukcji przesłanek, o których mowa w tym przepisie.

Skoro bowiem odpowiedzialność członka zarządu powstaje w momencie zaistnienia bezskuteczności egzekwowania od spółki jej istniejącego zobowiązania, to nie można mówić tu o solidarności pomiędzy członkami zarządu, a spółką. Bezskuteczność egzekucji powoduje bowiem, że brak jest możliwości zaspokojenia się z majątku spółki, a tym samym powstaje następcze prawo wierzyciela do zaspokojenia się z majątków członków jej zarządu. Odpowiedzialność z art. 299 § 1 k.s.h. nie ma również charakteru subsydiarnego, a to wobec tego, że de facto w żadnym momencie nie dochodzi do powstania wspólnej odpowiedzialności spółki i członków jej zarządu. Wynika to z tego, że pierwotnie za swoje zobowiązania odpowiedzialność ponosi wyłącznie spółka. Do momentu zaistnienia przesłanki bezskuteczności egzekucji, członkowie zarządu spółki odpowiedzialności za zobowiązanie w ogóle nie ponoszą. W momencie zaś zaistnienia tejże przesłanki, członkowie zarządu ponoszą odpowiedzialność za zobowiązanie spółki w sposób następczy względem spółki. W uproszczeniu zatem można powiedzieć, że spółka jest zobowiązanym pierwotnym, a członkowie zarządu są zobowiązanymi następczymi.  

Zakres odpowiedzialności członka zarządu z art. 299 § 1 k.s.h.

W przypadku zaistnienia przesłanek do pociągnięcia członków zarządu do odpowiedzialności na podstawie art. 299 k.s.h., osoby te odpowiadają całym swoim majątkiem. Odpowiedzialność członków zarządu względem siebie jest solidarna, co oznacza, że wierzyciel może wybrać od których z członków zarządu będzie dochodzić spełnienia roszczenia i w jakiej wysokości. Zgodnie bowiem z art. 366 § 1 Kodeksu cywilnego4 (dalej k.c.)Kilku dłużników może być zobowiązanych w ten sposób, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych (solidarność dłużników). Zgodnie zaś z § 2, Aż do zupełnego zaspokojenia wierzyciela wszyscy dłużnicy solidarni pozostają zobowiązani. W zależności od zachowania wierzyciela, członkowi zarządu lub kilku z nich może przysługiwać roszczenie regresowe. Art. 376 § 1 k.c. wskazuje bowiem, że Jeżeli jeden z dłużników solidarnych spełnił świadczenie, treść istniejącego między współdłużnikami stosunku prawnego rozstrzyga o tym, czy i w jakich częściach może on żądać zwrotu od współdłużników. Jeżeli z treści tego stosunku nie wynika nic innego, dłużnik, który świadczenie spełnił, może żądać zwrotu w częściach równych. Nadto, wedle § 2 tego przepisu, Część przypadająca na dłużnika niewypłacalnego rozkłada się między współdłużników. 

Przykładowo, gdyby roszczenie wierzyciela wynoszące 60.000,00 zł zostało zaspokojone w całości z majątku jednego członka trzyosobowego zarządu, członek ten ma roszczenie regresowe do pozostałych dwóch członków zarządu o zwrot kwot w wysokości po 20.000,00 zł. Gdyby zaś okazało się, że jeden z dwóch członków zarządu, z majątków których nie doszło do zaspokojenia, był niewypłacalny, członek zarządu z którego majątku doszło do zaspokojenia wierzyciela będzie miał roszczenie regresowe do pozostałego wypłacalnego członka zarządu o zwrot kwoty w wysokości 30.000,00 zł.  

Nie każdy członek zarządu sp. z o.o. odpowiada za jej zobowiązania 

Z problematyką zakresu odpowiedzialności członka zarządu z art. 299 § 1 k.s.h. wiąże się także zakres czasowy istnienia zobowiązania.  

W doktrynie zauważa się, że „Stosownie do utrwalonego poglądu Sądu Najwyższego, odpowiedzialność określoną w art. 299 § 1 ponoszą osoby, które były członkami zarządu w czasie istnienia zobowiązania, a ściślej – w czasie istnienia podstawy tego zobowiązania, a więc zakresem odpowiedzialności objęte są także zobowiązania jeszcze niewymagalne w okresie sprawowania przez daną osobę funkcji w zarządzie. Stanowisko powyższe należy jednakże uzupełnić o tezę, że jeżeli członek zarządu przestał pełnić swą funkcję zanim zobowiązanie spółki stało się wymagalne, a później (w okresie jego wymagalności) nie zostało ono zaspokojone i egzekucja okazała się bezskuteczna, to taki członek zarządu – jeżeli nowy zarząd nie zgłosił spółki do upadłości w przepisanym terminie – zawsze może się ekskulpować, wskazując, iż niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki nastąpiło bez jego winy: skoro nie był on już członkiem zarządu, to nie można mu przypisać winy za zaniechanie zgłoszenia spółki do upadłości przez nowy zarząd.(tak: M. Rodzynkiewicz [w:] Kodeks spółek handlowych. Komentarz, wyd. VII, WKP 2018, art. 299). Warto jednakże zauważyć, że zarówno w praktyce orzeczniczej, jak i wśród przedstawicieli doktryny, pojawiają się również zdania przeciwne, do przytoczonej powyżej tezy. Wskazuje się bowiem, że „Za bardziej uzasadnione należy jednak uznać stanowisko, zgodnie z którym członek zarządu ponosi odpowiedzialność za zobowiązania spółki istniejące w czasie pełnienia przez niego funkcji, o ile w tym czasie wystąpiły przesłanki upadłości, a nie zgłoszono wniosku o jej ogłoszenie. To z kolei oznacza, że nie zawsze utrata statusu członka zarządu wyłączać będzie odpowiedzialność za zobowiązania spółki powstałe po wygaśnięciu mandatu danej osoby. Zgodnie bowiem z tym poglądem, członek zarządu ponosi odpowiedzialność za zobowiązania spółki istniejące w czasie, w którym pełnił funkcję w zarządzie, o ile w tym czasie wystąpiły przesłanki upadłości, a członek zarządu nie zgłosił wniosku we właściwym czasie, a także za te późniejsze zobowiązania spółki, które powstały wobec braku tego zgłoszenia.(tak:Wyrok SO w Poznaniu z 4.01.2018 r., XVIII C 1878/15, LEX nr 3040804). 

Bez wątpienia należy zauważyć, że drugi z przedstawionych tu poglądów jest korzystniejszy dla wierzyciela, a to z tego względu, że przewiduje szerszą czasową odpowiedzialność osób będących byłymi członkami zarządu. Nie rozstrzygając co do tego, który z poglądów jest właściwy, należy zaznaczyć, że w praktyce można spotkać oba te stanowiska. 

Warto zaznaczyć też, że członkowie zarządu ponoszą odpowiedzialność z art. 299 § 1 k.s.h. także wtedy, gdy, pomimo skutecznego powołania, nie zostali ujawnieni w rejestrze sądowym. Trafnie bowiem wskazuje się w doktrynie, że „Odpowiedzialność z art. 299 k.s.h. ponoszą osoby pełniące funkcje członków zarządu spółki, niezależnie od tego, czy fakt ich powołania (wyznaczenia) został odzwierciedlony we wpisie do rejestru. Wpis w tym zakresie ma bowiem charakter deklaratoryjny.”(tak: M. Dumkiewicz [w:] Kodeks spółek handlowych. Komentarz, Warszawa 2020, art. 299). 

Czy odpowiedzialność członka zarządu z art. 299 § 1 k.s.h. ma charakter bezwarunkowy? 

Celem udzielenia odpowiedzi na tak postawione pytanie należy w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na sygnalizowaną już uprzednio rolę art. 299 § 1 k.s.h. Przepis ten wprowadzony został do ustawy celem zabezpieczenia wykonania przez członków zarządu obowiązku prawnego polegającego na zgłoszeniu upadłości spółki we właściwym czasie. Rolę art. 299 § 1 k.s.h. niezwykle celnie przedstawia wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12.02.2016 r., sygn. akt II CSK 229/15, w którym to podkreślono, że Funkcją art. 299 k.s.h. jest skłonienie członków zarządu do tego, aby gdy spółka z o.o. stała się niewypłacalna zgłosić ją do upadłości we właściwym czasie. Surowa odpowiedzialność członków zarządu tej spółki została wprowadzona w interesie wierzycieli i ma zapobiegać temu, aby gdy brakuje majątku spółki na zaspokojenie wszystkich wierzycieli, zarząd nie realizował tylko wybrane, według swego uznania, wierzytelności. Dla uwolnienia się od tej odpowiedzialności wystarczy, aby członkowie zarządu zgłosili spółkę do upadłości. Chodzi o to, aby członkowie zarządu, w zasadzie w terminie wskazanym w prawie upadłościowym, dokonali takiego zgłoszenia. 

Wobec tego, że art. 299 § 1 k.s.h. pełni rolę w zasadzie sankcyjną i znajduje zastosowanie w przypadku niewykonania przez członków zarządu obowiązku wskazanego powyżej, ustawodawca wprowadził możliwość uchylenia się przez takie osoby z przewidzianej odpowiedzialności. 

Zgodnie z art. 299 § 2 k.s.h., Członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności, o której mowa w § 1, jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym samym czasie wydano postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu wierzyciel nie poniósł szkody.  

Tym samym w doktrynie słusznie zauważa się, że Członek zarządu może uwolnić się od odpowiedzialności w trzech sytuacjach: 

jeżeli wykaże, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym samym czasie wydano postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu; 

jeżeli wykaże, że choć nie doszło we właściwym czasie do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, to miało to miejsce nie z jego winy; 

jeżeli wykaże, że choć nie doszło we właściwym czasie do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu, to wierzyciel nie poniósł szkody.(tak: A. Kidyba [w:] M. Dumkiewicz, A. Kidyba, Komentarz aktualizowany do art. 1-300 Kodeksu spółek handlowych, LEX/el. 2023, art. 299). 

Zgłoszenie upadłości we właściwym czasie 

Co do kwestii zgłoszenia upadłości spółki we właściwym czasie, należy zaznaczyć, że zgłoszenie to zależne jest od zaistnienia stanu niewypłacalności spółki. Co do osób prawnych, w tym spółek z o.o., do powstania takiego stanu może dojść w dwóch przypadkach. Zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe9 (dalej pr. up.)Dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Dodatkowo, zgodnie z ust. 1a tego przepisuDomniemywa się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące. Druga sytuacja, w której następuje stan niewypłacalności spółki z o.o. określona została w art. 11 ust. 2 pr. up. Zgodnie z tym przepisem, Dłużnik będący osobą prawną albo jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, jest niewypłacalny także wtedy, gdy jego zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jego majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące. Mając to na uwadze, należy zaznaczyć, że niewypłacalność spółki nastąpi także wtedy, gdy jej zobowiązania pieniężne przekroczą wartość jej majątku, a stan taki utrzyma się przez okres dłuższy, niż 24 miesiące. Warto tu pamiętać, że zgodnie z wolą ustawodawcy, do majątku spółki nie wlicza się składników niewchodzących w skład masy upadłości. Jednocześnie, do zobowiązań spółki nie wlicza się zobowiązań przyszłych, w tym zobowiązań pod warunkiem zawieszającym oraz zobowiązań wobec wspólnika albo akcjonariusza z tytułu pożyczki lub innej czynności prawnej o podobnych skutkach. Co niezmiernie istotne, zgodnie z art. 11 ust. 5 pr. up., Domniemywa się, że zobowiązania pieniężne dłużnika przekraczają wartość jego majątku, jeżeli zgodnie z bilansem jego zobowiązania, z wyłączeniem rezerw na zobowiązania oraz zobowiązań wobec jednostek powiązanych, przekraczają wartość jego aktywów, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące. 

Stan niewypłacalności spółki powoduje aktualizację obowiązku zgłoszenia jej upadłości. Należy wyraźnie zaznaczyć, że obowiązek ten ma charakter ustawowy, a jego niedopełnienie może wiązać się z powstaniem omawianej w niniejszym artykule odpowiedzialności.  

Zgodnie z art. 21 ust. 1 pr. up., Dłużnik jest obowiązany, nie później niż w terminie trzydziestu dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. Zgodnie zaś z ust. 2 tego przepisu, Jeżeli dłużnikiem jest osoba prawna albo inna jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, obowiązek, o którym mowa w ust. 1, spoczywa na każdym, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika i do jego reprezentowania, samodzielnie lub łącznie z innymi osobami. Z przytoczonych przepisów wynika zatem, że członkowie zarządu obowiązani są złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości w ciągu 30 dni, od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, a zatem od dnia określonego w art. 11 ust. 1 lub 2 pr. up. Podkreślenia wymaga tu fakt, że prawo złożenia wniosku przysługuje każdemu z członków zarządu. Tym samym każda osoba wchodząca w skład zrządu może złożyć wniosek samodzielnie, i to nawet w przypadku, gdy wedle umowy spółki, członkowie zarządu są uprawnieni do reprezentacji spółki łącznie. Zgodnie bowiem z art. 20 ust. 2 pkt 2 pr. up., wniosek może zgłosić, w stosunku do osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, którym odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną - każdy, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika i do jego reprezentowania, samodzielnie lub łącznie z innymi osobami 

Trafnie zauważa się w literaturze, że pod kątem wyłączenia odpowiedzialności z art. 299 § 1 k.s.h., „Członek zarządu nie musi wykazywać, że to on wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości (lub doprowadził do wszczęcia procedury układowej). Wystarczające jest stwierdzenie, że zgłoszenie to nastąpiło we właściwym czasie. Członek zarządu może więc powołać się na zgłoszony we właściwym czasie wniosek pochodzący od innych członków zarządu albo wierzyciela spółki. Odpowiedzialność wynikającą z art. 299 k.s.h. wyłącza także samodzielnie złożony wniosek członka zarządu spółki z o.o. o ogłoszenie upadłości, nawet mimo obowiązującej w danym przypadku reprezentacji łącznej.(tak: A. Kidyba [w:] Komentarz aktualizowany do art. 1-300 Kodeksu spółek handlowych, LEX/el. 2020, art. 299). 

Z racji tego, że ustawodawca wymaga złożenia wniosku „we właściwym czasie”, jednocześnie nie wyjaśniając znaczenia zastosowanego zwrotu, koniecznym jest przytoczenie przyjmowanego przez orzecznictwo znaczenia tego pojęciaSąd Najwyższy w wyroku z dnia 15.05.2014 r., sygn. akt II CSK 480/13, orzekł, że Czasem właściwym do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w rozumieniu art. 299 § 2 k.s.h. jest czas, gdy wprawdzie dłużnik spłaca jeszcze niektóre długi, ale wiadomo już, że ze względu na brak środków nie będzie mógł zaspokoić wszystkich swoich wierzycieli. Czasem właściwym nie jest więc dopiero czas, gdy dłużnik przestał już całkowicie spłacać swoje długi i nie ma majątku do ich zaspokojenia. Jeszcze bardziej rygorystyczne podejście do oceny spełnienia przesłanki złożenia wniosku we właściwym czasie przyjął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15.03.2018 r., sygn. akt III CSK 398/16, w którym to zaznacz, że Chociaż określenie "właściwy czas" do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w rozumieniu art. 299 § 2 k.s.h. powinno być interpretowane z uwzględnieniem przepisów zawartych w prawie upadłościowym, to jednak nie można - dla celów jego wykładni - przenosić na grunt art. 299 § 2 k.s.h. wymagania, aby dochowany został termin określony w art. 21 ust. 1 p.u.n. Właściwy czas w rozumieniu art. 299 § 2 k.s.h. oznacza w związku z tym taki moment, w którym wprawdzie wszystkich wierzycieli nie da się już zaspokoić, ale istnieje jeszcze majątek spółki pozwalający na co najmniej częściowe zaspokojenie jej wierzycieli w postępowaniu upadłościowym. 

Tym samym należy uznać, że nie w każdym przypadku złożenie przez członków zarządu wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie wskazanym w art. 21 pr. up. będzie wiązać się ze zwolnieniem tych osób z odpowiedzialności przewidzianej w art. 299 § 1 k.s.h. Każdorazowo zatem to sąd rozpoznający sprawę będzie władny i obowiązany, do ustalenia, czy w konkretnym przypadku doszło do złożenia wniosku we właściwym czasie, czy też przesłanka ta nie została spełniona. 

Warto także podkreślić, że samo złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości, nawet jeżeli nastąpiło we właściwym czasie, może nie prowadzić do wyłączenia odpowiedzialności członka zarządu. Obok bowiem wykonania takiej czynności, koniecznym jest dokonanie wszelkich dalszych niezbędnych dla prowadzenia postępowania czynności procesowychStanowisko takie przyjął między innymi Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2.06.2011 r., sygn. akt I CSK 574/10, w którym to orzekł, że Dla uwolnienia się z odpowiedzialności przewidzianej w art. 298 § 2 k.h. (obecnie art. 299 § 2 k.s.h.) nie wystarczy samo wystąpienie z wnioskiem o ogłoszenie upadłości (analogicznie również z wnioskiem o otwarcie postępowania układowego), ale konieczne jest także dokonanie wszelkich czynności procesowych niezbędnych dla kontynuowania tego postępowania. Tym samym uznać należy, że uwolnienie się od odpowiedzialności z art. 299 § 1 k.s.h. jest warunkowane nie tyle dokonaniem samej czynności technicznej złożenia wniosku, co dopełnieniem wszelkich wymogów pozwalających na prowadzenie postępowania upadłościowego.  

Postępowanie restrukturyzacyjne 

Co do kwestii wydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego to wskazać należy, że celem tego postanowienia jest, zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 15.05.2015 r. Prawo restrukturyzacyjne (dalej  pr. res.), uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika przez umożliwienie mu restrukturyzacji w drodze zawarcia układu z wierzycielami, a w przypadku postępowania sanacyjnego - również przez przeprowadzenie działań sanacyjnych, przy zabezpieczeniu słusznych praw wierzycieli. Postępowanie restrukturyzacyjne może toczyć się wobec dłużnika niewypłacalnego lub zagrożonego niewypłacalnością. Dłużnikiem niewypłacalnym jest podmiot, co do którego wystąpiły przesłanki określone w art. 11 ust. 1 lub 2 pr. up. Dłużnikiem zagrożonym stanem niewypłacalności jest zaś, zgodnie z art. 6 ust. 3 pr. up., dłużnik, którego sytuacja ekonomiczna wskazuje, że w niedługim czasie może stać się niewypłacalny. Jakkolwiek, co do zasady, postępowanie restrukturyzacyjne toczy się na wniosek dłużnika, tak należy zaznaczyć, że inaczej niż w sytuacji upadłości, decydującym dla uwolnienia się z odpowiedzialności przewidzianej w art. 299 § 1 k.s.h. nie jest złożenie wniosku o wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego we właściwym czasie, lecz wydanie w tym czasie postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego 

Co do kwestii wydania postanowienia w przedmiocie zatwierdzenia układu, należy wskazać, że obecnie układ może być co do zasady zawarty w każdym postępowaniu upadłościowym. W przypadku zatem, gdyby postępowanie upadłościowe zakończyło się zawarciem układu, celem uniknięcia odpowiedzialności z art. 299 § 1 k.s.h. koniecznym będzie ustalenie przez sąd, że postanowienie, o którym mowa w tym przepisie, wydane zostało we właściwym czasie. 

Brak winy członka zarządu 

Niezłożenie przez członków zarządu wniosku o ogłoszenie upadłości nie powoduje jeszcze automatycznie braku możliwości podejmowania obrony przed odpowiedzialnością z art. 299 § 1 k.s.h. Jak zaznaczono powyżej, z przepisu wynika bowiem, że członek zarządu może uwolnić się od tej odpowiedzialności także poprzez wykazanie, że do niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie doszło nie z jego winy.  

W wyroku z dnia 2.10.2008 r., sygn. akt I UK 39/08, Sąd Najwyższy zaznaczył, że Winę lub brak winy członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości lub o wszczęcie postępowania układowego należy oceniać w odniesieniu do chwili, w której powstał obowiązek zgłoszenia takiego wniosku, a nie do okresu późniejszego. […] Wina członka zarządu spółki prawa handlowego powinna być oceniana według kryteriów prawa handlowego, czyli według miary podwyższonej staranności oczekiwanej od osoby pełniącej funkcję organu osoby prawnej prowadzącej działalność gospodarczą.  

Z wyroku tego wynika zatem, że kwestię winy sąd powinien oceniać w odniesieniu do momentu, w którym powstał obowiązek zgłoszenia takiego wniosku. Nie bez znaczenia będą tu zatem przytaczane już uprzednio art. 11 i 21 pr. up., które zawierają tak przesłanki stanu niewypłacalności, jak i wskazują na termin złożenia wniosku. Wobec treści art. 299 § 2 k.s.h. nie może ujść uwadze również pojęcie właściwego czasu złożenia wniosku. Pamiętać również należy o tym, że kwestia ewentualnego zawinienia lub braku winy członka zarządu oceniana jest w sposób bardziej rygorystyczny, niż w przypadku osób, które pozostają poza działalnością gospodarczą. Wskazuje na to konieczność zachowania miary podwyższonej staranności.  

W literaturze zaznacza się, że przez brak winy należy rozumieć jako „taką sytuację faktyczną, która rzeczywiście, obiektywnie, uniemożliwia uczestniczenie w czynnościach zarządzania spółką, na przykład gdy członek zarządu został odsunięty od prowadzenia spraw spółki, nie został do nich dopuszczony, nie miał wglądu w dokumenty finansowe spółki i nie mógł wiedzieć, że spółka zaprzestała spłacania zobowiązań. 

Należy również zaznaczyć, że okoliczności prywatne dotyczące danego członka zarządu nie powodują same przez się wyłączenia winy. W przytaczanym już wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2.10.2008 r., sygn. akt I UK 39/08, wskazano bowiem, że Choroba, ciąża, urlop macierzyński i urlop wychowawczy jedynego członka jednoosobowego zarządu spółki handlowej nie oznaczają same w sobie braku winy w niezgłoszeniu we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości lub o wszczęcie postępowania układowego. Wina członka zarządu spółki prawa handlowego powinna być oceniana według kryteriów prawa handlowego, czyli według miary podwyższonej staranności oczekiwanej od osoby pełniącej funkcje organu osoby prawnej prowadzącej działalność gospodarczą, miary staranności uwzględniającej pewne (podwyższone) ryzyko (gospodarcze) związane z prowadzeniem tej działalności. Jeżeli prezes jednoosobowego zarządu spółki prawa handlowego jest chory, a nie jest to choroba wykluczająca podjęcie przez niego odpowiednich decyzji gospodarczych, można od niego oczekiwać, że podejmie akty staranności służące zapewnieniu prawidłowego prowadzenia spraw spółki w czasie choroby. 

Wobec powyższego, należy stwierdzić, że co do zasady sama okoliczność prywatna danego członka zarządu może okazać się niewystarczająca do stwierdzenia braku winy. W tym zakresie jednak decydujące będą okoliczności konkretnego stanu faktycznego.  

Brak szkody wierzyciela 

Ostatnią możliwością uwolnienia się od odpowiedzialności przez członka zarządu jest wykazanie, że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu wierzyciel nie poniósł szkody 

Podobnie, jak w przypadkach omawianych powyżej, również w tym zakresie ciężar dowodu spoczywa na członku zarządu, który powołuje się na okoliczność wyłączającą jego odpowiedzialność.  

Kwestia braku szkody wierzyciela została niezwykle celnie wskazana w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29.11.2012 r., sygn. akt V CSK 575/11. W wyroku tym stwierdzono bowiem, że Przesłanka egzoneracyjna przewidziana w art. 299 § 2 in fine k.s.h., iż pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody, uwalnia pozwanego od odpowiedzialności tylko w razie przeprowadzenia dowodu, że wierzyciel nie uzyskałby zaspokojenia swej wierzytelności z powodu braku wystarczającego majątku, nawet gdyby wszczęto postępowanie upadłościowe lub układowe na skutek wniosku w tym przedmiocie złożonego we właściwym czasie.  

Z powyższego wynika zatem konieczność wykazania przez członka zarządu, że nawet w przypadku, gdyby doszło do wszczęcia jednego z postępowań wykazanych w art. 299 § 2 k.s.h. we właściwym czasie, nie wiązałoby się to z zaspokojeniem wierzyciela, a to wobec braku wystarczającego majątku spółki. Co istotne, członek zarządu może także wykazywać taką okoliczność co do części danej wierzytelności. W doktrynie zaznacza się bowiem, że W ramach omawianej przesłanki egzoneracyjnej członek zarządu może wykazać zarówno to, że nawet gdyby wniosek o ogłoszenie upadłości złożony został we właściwym czasie, wierzyciel i tak nie uzyskałby zaspokojenia w żadnym stopniu, jak i to, że uzyskałby je jedynie w części. W tej ostatniej sytuacji doszłoby do zwolnienia członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością od odpowiedzialności tylko w tej części, w której wierzyciel i tak nie uzyskałby zaspokojenia. Członek zarządu odpowiada więc na podstawie art. 299 k.s.h. jedynie za taką część należności, jaką otrzymałby wierzyciel w zainicjowanym we właściwym czasie postępowaniu upadłościowym.(tak: M. Dumkiewicz [w:] Kodeks spółek handlowych. Komentarz, Warszawa 2020, art. 299). 

Dodatkowo należy zauważyć, że zgodnie z art. 299 § 4 k.s.h. członkowie zarządu nie ponoszą odpowiedzialności za niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w czasie, gdy prowadzona jest egzekucja przez zarząd przymusowy albo przez sprzedaż przedsiębiorstwa, na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, jeżeli obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości powstał w czasie prowadzenia egzekucji. 

Czy wspólnik pozostający członkiem zarządu spółki jest chroniony przed poniesieniem odpowiedzialności z art. 299 § 1 k.s.h.? 

Z uwagi na znajomość realiów funkcjonowania spółek z o.o., kwestia postawiona w powyższym pytaniu nie może zostać pominięta. dużych spółkach z o.o. rzadko spotykanym jest model polegający na tym, że wspólnik pozostaje jednocześnie członkiem jej zarządu. Inaczej kwestia ta wygląda jednak w spółkach mniejszych, w szczególności na początku ich działalności, w których nierzadko zdarza się, że jeden ze wspólników, a nawet wszyscy wspólnicy, są jednocześnie członkami zarządu spółki. Powody takiego rozwiązania są różne. Pozostawanie jednocześnie wspólnikiem i członkiem zarządu może wynikać z woli własnego zaangażowania w kierowanie spółką

Rozwiązanie takie może być motywowane również koniecznością ograniczenia kosztów funkcjonowania spółki, które bez wątpienia wzrosłyby w przypadku powierzenia roli członka zarządu profesjonalistom spoza kręgu wspólników. Nierzadko też zdarza się, ż wspólnicy małej spółki z o.o. nie posiadają osoby lub osób, do których miałyby zaufanie niezbędne do powierzenia funkcji tak istotnej dla bytu całej spółki.  

Mogłoby się wydawać, że skoro ustawodawca wyraźnie wskazuje, że wspólnicy spółki z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za jej zobowiązania, to wspólnik – członek zarządu jest chroniony nie ponosi odpowiedzialności na zasadzie art. 299 § 1 k.s.h. Sam fakt piastowania funkcji członka zarządu nie wpływa tu bowiem na to, że osoba taka nadal pozostaje także wspólnikiem spółki, a z racji tego, powinna korzystać z dobrodziejstwa wskazanego uprzednio art. 151 § 4 k.s.h. 

Niestety wniosek taki jest błędny. Wskazać należy, że generalna zasada braku odpowiedzialności wspólnika za zobowiązania spółki nie znajduje zastosowania w przypadku, gdy wspólnik spółki z o.o. pozostawać będzie równocześnie jej członkiem zarządu. W doktrynie wskazuje się, że „Z faktu, że członek zarządu jest wspólnikiem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, nie wynika jego zwolnienie z odpowiedzialności na podstawie art. 299 § 1 przez normę zawartą w art. 151 § 4, stanowiącą, że wspólnik nie odpowiada za zobowiązania spółki.13Stanowisko takie przyjął również Sąd Najwyższy, który to w wyroku z dnia 14.02.2003 r., sygn. akt IV CKN 1779/00 orzekł, że Przepis art. 159 § 3 k.h. (art. 151 § 4 k.s.h.) nie wyłącza przewidzianej w art. 298 § 1 k.h. (art. 299 § 1 k.s.h.) odpowiedzialności w stosunku do członków zarządu, będących zarazem wspólnikami spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.  

Uznać zatem należy, że fakt piastowania przez wspólnika funkcji członka zarządu niejako konsumuje wyłączenie odpowiedzialności wspólnika. Wspólnik – członek zarządu nie może korzystać z ochrony przewidzianej dla pozostałych wspólników, a to wobec tego, że dobrowolnie zmienia swoją rolę w spółce. Wobec pozostawania członkiem zarządu, wspólnik spółki nie tylko uczestniczy w niej w ramach podejmowania uchwał przez zgromadzenie wspólników, lecz jednocześnie staje się osobą kierującą spółką. Wobec tego, brak jest podstaw do różnicowania odpowiedzialności członka zarządu, który jednocześnie pozostaje wspólnikiem spółki, od takiego członka zarządu, który wspólnikiem nie jest. Obie z tych kategorii członków zarządu mają bowiem takie same prawa związane z kierowaniem spółką, jak i obowiązki z tym związane.  

Tym samym wspólnik, który jednocześnie jest członkiem zarządu spółki, będzie ponosić odpowiedzialność z art. 299 § 1 k.s.h. na tych samych zasadach, co członkowie zarządu niebędący wspólnikami spółki.  

Komplet dokumentów do wdrożenia pracy zdalnej do pobrania za darmo
Jakub Spalik 13.07.2023 r.

Komplet dokumentów do wdrożenia pracy zdalnej do pobrania za darmo

poprzedni wpis
Jakub Spalik 08.08.2023 r.

Czy zamówienie to już umowa ??

następny wpis
Czy zamówienie to już umowa ??
Wróć do listy